niedziela, 10 stycznia 2010

PO i PiS - awanturnicze sprzątaczki czyli Polska Plus

Znajomy poprosił mnie o napisanie posta o nowej inicjatywie politycznej - Polsce Plus. By trzymać się choćby pozorów obiektywizmu, postaram się zrobić to możliwie syntetycznie:

Data powstania: wczoraj (9.01.10)

Aktorzy: Jerzy Polaczek (minister transportu w rządzie Marcinkiewicza), Ludwik Dorn, Kazimierz Ujazdowski, Jarosław Sellin i Lucjan Karasiewicz. "audytor zewnętrzny" - m.in Jadwiga Staniszkis. 

Logo: kontur Polski z plusem w środku (skojarzenia z logiem PO są najzupełniej przypadkowe) 

Etykieta: "Niezależna centroprawica"

Hasło latające na ekranie za Jerzym Polaczkiem w czasie kongresu: "Silne przywództwo - solidarne państwo"

Manifest na stronie zaczyna się tak:  "Połączeni wiarą w sens ambitnej polityki, dzięki której Polska wykorzysta swój czas i skutecznie podejmować będzie rywalizację międzynarodową, cywilizacyjną, ekonomiczną i technologiczną w XXI wieku, zapewniając sobie należne miejsce wśród narodów Europy i świata..." Podniośle. Kojarzy mi się  z odezwą z czasów rewolucji francuskiej, z nutką niemieckiego narodowego socjalizmu... Całość składa się z 16 wielokrotnie złożonych zdań tego typu. Stawiam, że żaden dziennikarz nigdy tego nie zacytuje. 

Postulaty: m.in likwidacja KRUS, dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne, obniżenie najniższej stawki PIT, zniesienie podatku od emerytur, zmniejszenie liczny posłów i senatorów oraz ograniczenie możliwości finansowania reklam politycznych (och nie!)

Przypuszczalna grupa docelowa o której możemy z tych danych wnioskować: osoby w wieku 50+, z pierwszego progu podatkowego, emeryci, z małych i średnich miast (na wieś trudno liczyć z pomysłem likwidacji KRUSu ale brawo za odwagę).

Skecz którego niestety nie udało mi się zobaczyć: "wystąpiła grupa młodych pań w fartuchach sprzątaczek. Liderki atakowały się w ostrych słowach. Wymachując miotłami kłóciły się o to, która lepiej sprząta i która jest ważniejsza. Jedna powoływała się na "miłość i zaufanie" a druga na rządy IV Rzeczypospolitej. Na koniec obwieszczono, że nadszedł czas na na Polskę Plus i zabrzmiały radosne fanfary" (cyt. za GW).

Diagnoza: PiS na bis dla znudzonych i rozczarowanych. Szanse na odebranie elektoratu PiS oceniam podobnie jak szanse SD na odebranie głósów Platformie.

Pożyjemy, zobaczymy. 

1 komentarz:

  1. Nieśmiało dodam, że tym tajemniczym znajomym, inspiratorem napisania posta o Polsce Plus jestem ja:). Zgadzam się, że Polska Plus ma podobny potencjał jak Stronnictwo Demokratyczne. Mnie prawde powiedziawszy nie cieszy zabetonowanie polskiej sceny politycznej. Jednak chciałbym, aby nowe siły polityczne były powoływane przez nowe polityczne twarze, a nie tych samych polityków zmieniających li tylko szyldy partyjne. Liderzy Polski Plus mają rację, że PiS i PO się programowo wypaliły, tylko nie wierzę, żeby Ludwik Dorn, K.M.Ujazdowski czy Polaczek nadali jakiś nowy impuls dla polskiej polityki. Tych Panów już znamy, znamy ich dokonania i im dziękujemy.
    Zgadzam się z Dornem, że Polsce potrzebna jest trzecia fala reform (po Balcerowiczu-Mazowieckim i Buzku) z reformami emerytur, finansów publicznych czy KRUS, tylko nie wierzę, aby Polska Plus ich dokonała. Zresztą Pan Dorn mógł je dokonywać będąc wicepremierem w rządzie PiS, jednak on wolał brać lekarzy w kamasze. Pan Polaczek tak się napracował, że nie wybudował żadnych autostrad jako minister transportu. Panowie dajcie sobie spokój. Inicjatywa jak dla mnie jest raczej na minus, a nie na plus!!!

    OdpowiedzUsuń