Nowinką techniczną jest to, że w książce na zakodowane będą dodatkowe "tajne" informacje, do których będzie można dotrzeć za pomocą smartphonu (i-phona, i-poda lub innego) zaopatrzonego w specjalną, darmową na szczęście aplikację. Ma to również umożliwić dyskusję czytelników nad treścią książki w Internecie, czyli zmianę tradycyjnych relacji dwuwymiarowych (autor książki - odbiorca) w wielowymiarowe (nadawca-wielu odbiorców +odbiorcy między sobą-nadawca). Ciekawa jestem ilu czytelników faktycznie zdecyduje się na taką formę kontaktu, nie mniej "Anatomię Władzy" reklamuje się jako "ostatnią taką książkę przed iPadem".
Mam nadzieję, że wkrótce już będę ją mieć, i że sama treść mnie nie zawiedzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz